Po nagłym krachu kryptowalutowym z 10 października, Binance wypłaciło użytkownikom łącznie 283 mln dolarów rekompensaty. Co dokładnie się wydarzyło?
Binance oficjalnie poinformowało, że wypłaciło 283 miliony dolarów użytkownikom, którzy ucierpieli w wyniku nagłego krachu na rynku kryptowalut 10 października. Platforma zapewnia, że winę za załamanie ponoszą globalne wydarzenia gospodarcze, a jej udział w całym wydarzeniu był marginalny.
W komunikacie z 12 października Binance szczegółowo wyjaśniło, co doprowadziło do ekstremalnych wahań cen. Wyraźny impuls do paniki inwestorów dały doniesienia o planach prezydenta Trumpa dotyczących 100-procentowych ceł na chińskie produkty technologiczne. W następstwie rozpoczęła się fala masowych wyprzedaży, w których rękach zlikwidowano pozycje o łącznej wartości ponad 19 miliardów dolarów w ciągu zaledwie jednej doby.
Według danych Binance, między godziną 21:20 a 21:21 UTC odnotowano najniższe poziomy cenowe, a samo oderwanie od parytetu tokenów powiązanych (tzw. de-pegging) nastąpiło dopiero po 21:36 UTC. Oznacza to, że zaburzenie wartości tokenów nie było przyczyną spadków, lecz ich następstwem.
Binance przekazało, że w mniej niż 24 godziny po incydencie w pełni zrekompensowało użytkownikom straty spowodowane przez likwidacje zabezpieczeń i opóźnienia w transferach wewnętrznych oraz wypłatach z produktów Earn. Najwięcej strat odnotowano w związku z produktami opartymi na USDE, BNSOL i WBETH.
W ramach śledztwa Binance ujawniło, że częściowe spadki cen niektórych tokenów w parach spot były wynikiem aktywacji starych zleceń limit, których historia sięgała nawet 2019 roku. Dochodziło do ich realizacji w momencie, gdy brakowało płynności po stronie kupna, co skutkowało chwilowymi załamaniami ceny do bardzo niskich poziomów.
Eksperci uznają październikowy spadek za największe wydarzenie likwidacyjne w historii kryptowalut. Fala wyprzedaży objęła ponad 1,6 miliona traderów na całym świecie i doprowadziła do zniknięcia niemal biliona dolarów z kapitalizacji rynku w ciągu zaledwie trzech godzin. Skala wydarzenia była większa niż w przypadku upadku Terra Luna czy giełdy FTX.
Binance podkreśliło, że jego interfejs API nie został naruszony w trakcie wydarzenia, a trwają prace nad usprawnieniem systemów oraz zwiększeniem przejrzystości działania platformy, by zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.